Książki kucharskie czy ciasto na pierogi można zrobić dzień wcześniej - czy ciasto na pierogi można zrobić dzień wcześniej (8596) 1 przepis niezalogowany
Czy ciasto na pizzę można zrobić dzień wcześniej? Zastanawiając się nad tym, ile czasu można przechowywać ciasto na pizzę, warto powołać się na przykład gotowych spodów do pizzy. Tak naprawdę, jeśli ciasto na pizzę zostanie zamrożone tuż po jego wyrobieniu, może ono nadawać się do pieczenia nawet kilka tygodni po
Do miski wsypujemy przesianą mąkę (ok. 2 szklanki), a także dodajemy 2 jajka, szklankę wody, 2/3 szklanki mleka i szczyptę soli. Całość miksujemy do powstania jednolitego ciasta. Smażymy naleśniki z obu stron na rozgrzanej patelni, wcześniej nalewamy na nią odrobinkę oleju kokosowego lub roślinnego.
Sposób wykonania. Do miski wlać mleko, wodę, wbić jajka, wsypać sól, wlać olej, zmiksować krótko mikserem. Przesiać przez sitko mąkę i zmiksować krótko tak, żeby nie było grudek. Odstawić na 15 min. Smażyć cienkie naleśniki na średnim ogniu z obu stron na rumiano. Przed usmażeniem pierwszego naleśnika zawsze smaruje
Nie da się zrobić naleśników bez jajek!” Jednak Was zaskoczę, ponieważ można w szybki sposób przygotować równie smaczne do tych klasycznych, naleśniki bez jajek. Naleśniki bez jajek Przygotowywałam je już kilkakrotnie w momencie kiedy np. nabrałam wielką ochotę na naleśniki, a w lodówce nie miałam ani jednego jajka.
Dokładnie wymieszaj i odstaw do lodówki. Po 15 minutach kleik będzie już gotowy. Połącz ze sobą kleik z siemienia, mleko, wodę (niektórzy dodają gazowanej) i olej. Powoli dodawaj mąkę, nie przestając miksować ciasta. Na patelni rozgrzej odrobinę oleju rzepakowego. Smaż naleśniki z obu stron do zarumienienia.
Naleśniki na krokiety to interesujące danie, które można przygotować w prosty sposób. Istnieje kilka ważnych wskazówek, aby ciasto na naleśniki było elastyczne i nie pękało podczas zawijania i smażenia. Przepis na naleśniki na krokiety wymaga ciasta naleśnikowego o odpowiedniej konsystencji i dobrze usmażonych naleśników.
cPs7yC2. Naleśniki, to szybkie ciasto z mąki, jajek i mleka. Praktycznie każdy je uwielbia, są proste w wykonaniu, można je podawać na wiele sposobów, na słodko i słono, z dodatkami lub bez dodatków. Ważny jest jeden drobny szczegół o którym często zapominamy przez co naleśniki nie będą tak udane jak mogły by być. Niektórym wydaje się, że naleśniki są proste i można je robić całkowicie na oko, bez żadnego przepisu i zawsze będą idealne, jednak to nie jest do końca prawda. Naleśniki jak każdy przepis kulinarny ma swój przepis i jak będziemy się jego trzymać to na pewno zawsze udadzą się idealnie. Często danie nie wychodzi nam idealne, może to wynikać między innymi z niewłaściwej konsystencji ciasta, może być za rzadkie bądź za gęste. Jeśli dodamy na patelnie za dużo oleju to wyjdą one tłuste i mocno nasiąknięte tłuszczem, ale gdy nie dodamy oleju, bądź dodamy go za mało naleśniki będą się przyklejać do patelni, Będą nadpalone i niesmaczne. Składniki na idealne ciasto naleśnikowe – 2 szklanki mąki, – 1 szklanka mleka, – szklanka wody gazowanej bądź zwykłej, – 1 jajko, – łyżeczka oleju, – szczypta soli, – szczypta cukru. Najważniejsze w wykonaniu ciasta na naleśniki jest rozpoczęcie od ubicia jajek, potem dodajemy mleko i wodę – najlepiej gazowaną, ale niekoniecznie. Dzięki temu ciasto nabierze puszystości. Jeśli najpierw dodamy mąkę, wodę a potem jajka ciasto będzie grudkowate i nie będzie tak puszyste. Jest to bardzo często popełniany błąd, zapamiętaj go a zawsze będziesz mieć najlepsze i najsmaczniejsze naleśniki! Z czym możemy podawać naleśniki? Jeśli jesteś fanem placków podawanych na słodko, to najlepiej podać je ze świeżymi owocami np. truskawkami, borówkami, bananami, ale również z owocami w żelu, owocami ze słoika. Dodatkowymi składnikami, które poprawą smak są bita śmietana, krem czekoladowy, wszelkiego rodzaju polewy np. czekoladowa, toffi. Jeśli wolisz naleśniki na słono, czyli w wersji wytrawnej to polecam dodać do nich szpinak z fetą, kapustę kiszoną, kurczaka bądź inne mięso, grzyby, parówki. Można dodać również inne warzywa, praktycznie jakie sobie wymarzysz.
Dzisiejszy post dedykuję dwóm mamom i tak się składa, że obie są mamami bliźniaków. Do Hani jej nowy Thermomix już jedzie (a może nawet już dojechał) natomiast Pati (szerzej znana w blogosferze jako Mama bliźniacza) poważnie się nad zakupem takiego zastanawia odkąd od września została mamą pracującą. Obiecałam Hani, że napiszę jej do czego używam mojego ‘termomisia’ (tak go podobno nazywa teraz Polska młodzież, która wie o czym mówi) ale pomyślałam sobie, że zamiast pisać do Hani napiszę całego posta. A nuż może jest więcej czytelniczek, które kontemplują zakup? Zdjęcie ze strony producenta (klik). Najpierw jednak kilka słów o tym, czym tak naprawdę jest Thermomix. Mówimy tutaj o modelu TM5, który jest najnowszym modelem (poprzedni to TM31) i jako pierwszy jest sterowany za pomocą dotykowego wyświetlacza. TM to przede wszystkim blender o bardzo dużej mocy. Ma naczynie ze stali nierdzewnej a w nim cztery noże: Tylko tyle, i aż tyle. Oprócz tego TM ma element grzewczy i podgrzewa do 120 stopni celcjusza. Trzecią bardzo istotną funkcją jest wbudowana waga więc składniki można odmierzać bezpośrednio w naczyniu w trakcie gotowania. To niesamowicie ułatwia życie! Jak widać na powyższym zdjęciu TM trafia do nas z całą serią akcesoriów. Posiada wewnętrzny koszyczek do gotowania, oraz zewnętrzną dwupoziomową nakładkę Varoma do gotowania na parze. Posiada jeszcze motylek do ubijania i tzw. kopystkę do wyciągania składników z naczynia. Do czego można używać Termomisia: Jako blender do wszystkiego co wymaga mielenia, rozdrabniania i miksowania: wszelkie koktajle, smoothie, kruszenie lodu, orzechów, mielenie mięsa, mielenie ziaren na mąkę, kręcenie majonezu, sosy, dipy (np. guacamole). Świetnie nadaje się do tych wszelkich nowoczesnych przepisów typu wege (mielenie migdałów, daktyli na kulki proteinowe itp), robi bułkę tartą, surówki, rozdrabnia warzywa (niekoniecznie na miazgę). Jeśli wrzucimy do niego mrożone owoce to na wysokich obrotach otrzymamy sorbet, jeśli dodamy śmietanę to mamy lody owocowe a jeśli wcześniej przygotujemy masę na lody i zamrozimy w kostkach to możemy mieć np. lody waniliowe albo czekoladowe. Termomiś zetrze ziemniaki na placki, parmezan czy zrobi cukier-puder 🙂 Dodatkowo TM posiada funkcję interwału do wyrabiania ciasta więc można w nim wyrobić ciasto na chleb, bułki, pizzę itp. Jako garnek z mieszadłem. Skoro podgrzewa i miesza to można w nim robić wszystko co wymaga podgrzewania/gotowania i mieszania. Mało tego, można bardzo precyzyjnie regulować temperaturę więc możemy na przykład zrobić beszamel w 90 stopniach czy rozpuścić czekoladę bez ryzyka, że nam zmatowieje. Możemy więc rozpuścić galaretkę, zrobić budyń, kisiel, owsiankę, kaszę manną, wszelkiego rodzaju kremy na słodko czy wytrawnie. TM świetnie nadaje się do robienia risotta pod warunkiem, że nie zapomnimy ustawić noży na obroty wsteczne (inaczej zmieli nam ryż na papkę). Możemy w nim gotować wszelkie zupy i gulasze. A jeśli chcemy mieć zupę-krem to po ugotowaniu możemy ją od razu zmiksować. Termomiś to również doskonały parowar. Na parze możemy gotować warzywa, mięso, pulpety, buchty/pampuchy, mrożone chińskie pierożki. Funkcje te możemy również łączyć. Przy odrobinie wprawy możemy na dole gotować zupę a w Varomie na parze drugie danie w tym samym czasie. TM5 to najbardziej pojemny model i spokojnie wyżywi czteroosobową rodzinę. TM sam się również myje. Czasem wystarczy go opłukać, czasem nalać wody i na chwilę włączyć na wysokie obroty a jeśli dno nam się przypali to możemy zastosować mycie z użyciem cytryny i skorupek od jajek albo po prostu wrzucić tabletkę do zmywarki. Istnieje wiele książek z przepisami na TM. Podstawowa to ‘ABC’ i zawiera wiele podstawowych przepisów. Firma Vorwerk ma również platformę z przepisami Cookidoo gdzie można kupić nowe przepisy, świetnym źródłem są również strony typu (ma również swoje lokalne odmiany) no i są jeszcze blogi. Ja osobiście najczęściej korzystam z blogów i przepisowni Australijskiej. Co oni tam potrafią wyrabiać z Thermomiksem to przechodzi ludzkie pojęcie 🙂 Przepisy na Termomisia są napisanie ‘śmiesznym’ językiem, instrukcje zazwyczaj rozpisane są na sekundy i szybkość obrotów (obroty można regulować od ‘miękkich, przez do 10). To tyle ogólników. A teraz o tym jak Termomiś zmienił nasze życie. Tak, uważam, że ta maszyna zmieniła nasze życie! Być może pamiętacie, że nasz TM to był świąteczny prezent od moich rodziców więc mieszka z nami około 10 miesięcy. Termomiś sprawił, że od 10 miesięcy nie użyłam ani jednej sklepowej kostki rosołowej. Niezmiernie rzadko korzystam z sosów ze słoika (może ze dwa razy w ciągu ostatnich 10 miesięcy i to tylko dlatego, że w ciąży miałam smaka na konkretny sos, który zresztą przed Termomisiem jadłam bardzo często). Praktycznie w ogóle nie jemy gotowych dań ‘do mikrofali’ (zapiekanka pasterska, lazania, ziemniaki puree itp.), które wcześniej dość często gościły na naszym stole. No i chyba największa zmiana. Robimy teraz własną pizzę (zazwyczaj w piątki) podczas gdy wcześniej zamawialiśmy ją na wynos. Rachunki za jedzenie na pewno nam się zmniejszyły i prawie codziennie jemy domowe co jest po prostu niesamowite!!! Do czego ja używam Termomisia: – mniej więcej raz na dwa tygodnie robię zapas ‘kostki rosołowej’ czyli koncentratu z warzyw; ma on formę pasty i tej pasty używam regularnie w moim gotowaniu (zamiast kupnych kostek rosołowych). Ten koncentrat to jedna z lepszych rzeczy jakie można zrobić w Termomisiu. – regularnie robię własny sos i ciasto do pizzy oraz własny sos pomidorowy do makaronu – często robię risotto, którego NIGDY nie robiłam w domu bo trzeba stać i mieszać (już nie trzeba); moje ulubione to z pancettą i zielonym groszkiem i oczywiście z grzybami ale to rzadko bo Jon nie lubi grzybów. – gotuję zupy: żurek, pomidorową, różne ‘rosołkowe’, zieloną zupę pełną warzyw, którą mała P. uwielbia, zupę z soczewicą – jak mam więcej czasu rano to upiekę własne bułki (bułki muszą jednak trochę wyrosnąć więc nie zawsze mam czas, w takie bez rośnięcia nie wierzę) – nie lubię piec ale często piekę własne mini-mufinki bananowo-daktylowe – na śniadanie naleśniki amerykańskie a czasem wieczorem klasyczne naleśniki na deser – nie kupuję już ryżu w torebkach do mikrofali (w Polsce i tak ich nie ma) ale gotuję ryż w wewnętrznym koszyczku TM (również ryż do sushi); podobno super też gotuje kaszę w tym jaglaną ale osobiście nie próbowałam. – w TM fajnie gotuje się jajka (na twardo, na miękko, do wyboru) – po wielu próbach mam wreszcie swój perfekcyjny przepis na sos boloński! Gotuję go bardzo często – jako danie jednogarnkowe często gotuję na dole jakiś rosołek a u góry mięsne pulpety, które potem trafiają do środka – różne mielone (głównie drobiowe albo pulpety wołowe w sosie pomidorowym) – mielę orzechy do domowej granoli – robię własne pesto oraz majonez – często gotuję sos serowy albo beszamel jako bazę do innych potraw – wszelkiego rodzaju smoothie/koktajle mrożoną kawę typu frapuccino – często robię małej P. surówkę z jabłka i marchewki, którą również uwielbia – często gotuję warzywa na parze albo rybę – robię ziemniaki puree – robię własne pesto, najczęściej z pietruszki – mielę drobno czosnek czy imbir, zamrażam w postaci cienkiej ‘tafli’ w plastikowym worku a potem odłamuję kawałek w razie potrzeby – masło czosnkowo-ziołowe – moja mama w Termomisiu robi pyszne ciasto drożdżowe Lubię to, że Termomiś sam miesza i ma wbudowana wagę. Jak już coś w nim ‘zapuszczę’ to mogę od razu uporządkować kuchnię albo przygotować inne dania w tym samym czasie. Nie powiem, w kuchni spędzam więcej czasu niż kiedyś ale niedużo więcej a fakt, że jemy domowe jedzenie jest dla mnie bardzo ważny, szczególnie dokąd mała P. też z nami je. Termomiś daje naprawdę ogromne możliwości gotowania jak i robienia własnych domowych rzeczy np. kostka rosołowa, dżemy, ketchup, majonez, a nawet masło. Nie powiem, dopasowanie obrotów wymaga nieco wprawy więc przede wszystkim trzeba go używać, używać i jeszcze raz używać bo praktyka czyni mistrza. U nas jest w codziennym użyciu od 10 miesięcy. Gdybym za niego zapłaciła napisałabym, że jest wart każdej wydanej złotówki. Dla kogo Thermomix? Jeśli oglądacie programy kulinarne to zauważycie, że jest on obecny w każdej profesjonalnej kuchni. Jednak profesjonaliści używają go głównie jako miksera/blendera, ze względu na ogromną moc silnika (podobno można do niego włożyć całego surowego kurczaka i zetrze go na miazgę). Wg. mnie jest to świetne urządzenie właśnie do użytku domowego, dla zapracowanych mam i tatusiów. Należy jednak pamiętać, że jest to urządzenie wielofunkcyjne i jako takie, nie zastąpi urządzeń, które powstały do jednego konkretnego celu. Np. nie zmieli nam mięsa dokładnie tak samo jak maszynka do mięsa. Świetnie wyrabia ciasto ale jeśli pieczenie np. chleba to nasza pasja być może lepiej zainwestować w mikser planetarny z hakiem. W Termomisiu można z powodzeniem ugotować gulasz ale jeśli na co dzień często gotujemy w wolnowarze (po tutejszemu slow cooker) to może lepiej pozostać przy wolnowarze (Termomiś zużyje więcej prądu). Poza Termomisiem w kuchni mam już tylko najzwyklejszy mikser ręczny (takim lepiej ubija się pianę z białek) i maszynkę Nespresso (no dobra mam jeszcze czajnik i toster). W nowym roku mam w planach utworzenie nowego bloga z moimi ulubionymi przepisami na Termomisia. Nie jestem absolutnie ‘deweloperką’ przepisów ale widzę, że w Australii gotują zupełnie inaczej niż w Polsce i chcę wiele darmowych przepisów, z których korzystam przybliżyć Polskim czytelnikom.
W końcu przepis na naleśniki z którego naprawdę wychodzą miękkie, elastyczne i cienkie placuszki :) Już traciłam nadzieję, szczególnie że doszukiwałam się też problemu w trzech patelniach które posiadam ;) Muszę koniecznie pochwalić ten przepis! Choć wydawałoby się, że to takie zwykłe naleśniki to wychodzą bardzo delikatne, cienkie, nie rwą się. Ciasto nie jest gęste, łatwo rozprowadza się po patelni. Miałam swój sprawdzony przepis na naleśniki, dopóki nie spróbowałam tego :-) Polecam, najlepsze naleśniki na świecie i zawsze wychodzą! Naleśniki wyszły świetnie. Przepis jest bardzo dobry. Czasami go modyfikuje innym typem mąki lub dodatkiem kakao. Naleśniki to już weekendowy zwyczaj :-) Smażyłam je chyba kilkadziesiąt razy, często znajomi pytali mnie o przepis :) Modyfikowałam je poprzez dodawanie mąki owsianej albo kakao. Dziękuję za ten przepis, dzięki któremu pokochałam naleśniki :) Spodobał Ci się ten przepis? Udostępnij go! Oceń przepis aby doradzić innym!Średnia: (606 głosów) Dzisiaj przepis na pomidorówkę, jaką wszyscy znają, ale być może nie wszyscy jeszcze wiedzą jak ją ugotować. Pomidorowa z ryżem lub kluseczkami to zaraz po rosole ulubiona zupa moich dzieci. Taką pomidorówkę gotujemy szczególnie w zimie, już po sezonie na świeże pomidory, z domowych przecierów pomidorowych lub dobrych sosów, passat, przecierów dostępnych w sklepach. Świetnie smakuje z ryżem, ale niektórzy wolą z kluseczkami. Pamiętajmy, że zupę przechowujemy odcedzoną, bez mięsa, warzyw, klusek, najlepiej zamkniętą w słoiki na gorąco. Taka zupa dość długo zachowa świeżość trzymana w lodówce. Wystarczy ją tylko podgrzać i dogotować ryż lub makaron. Dzisiaj również utworzyłam nowy dział — o który od dawna mnie prosiliście — z przepisami dla dzieci. Znalazły się w nim starsze przepisy na pierogi, zupy, naleśniki i placuszki jak i ostatnio dodane przepisy na kotlety mielone, pulpeciki i smażone filety z kurczaka. Znajdziecie tutaj głównie tradycyjne przepisy na nasze polskie obiadki, które większości dzieci powinny posmakować. Dodawajcie przepisy do ulubionych i dzielcie się komentarzami :-) 450606 kwestiasmaku Naleśniki Hity Kwestii Smaku Naleśniki Podwieczorki Dla dzieci Ulubiony przepis czytelników! Dzięki dodatkowi wody gazowanej naleśniki są bardziej delikatne, ale oczywiście naleśniki wyjdą również ze zwykłą wodą. Jeśli mamy czas, ciasto można przygotować pół godziny wcześniej, aby odpoczęło, ale nie jest to konieczne i naleśniki można od razu smażyć po zmiksowaniu składników. Składniki 10 sztuk, po 108 kcal 1 szklanka mąki pszennej 2 jajka 1 szklanka mleka 3/4 szklanki wody (najlepiej gazowanej) szczypta soli 3 łyżki masła lub oleju roślinnego Przygotowanie Mąkę wsypać do miski, dodać jajka, mleko, wodę i sól. Zmiksować na gładkie ciasto. Dodać roztopione masło lub olej roślinny i razem zmiksować (lub wykorzystać tłuszcz do smarowania patelni przed smażeniem każdego naleśnika). Naleśniki smażyć na dobrze rozgrzanej patelni z cienkim dnem np. naleśnikowej. Przewrócić na drugą stronę gdy spód naleśnika będzie już ładnie zrumieniony i ścięty. Wskazówki Do naleśników deserowych można dodać 1 łyżkę cukru. Naleśniki
Naleśniki – taka prosta rzecz, lecz nie zawsze. Wychodzą Ci za grube albo zbyt tłuste? A może nie chcą się oderwać od patelni i każdy kolejny jest tylko coraz bardziej rozerwany? Mamy wskazówki, dzięki którym przyrządzisz naleśniki idealne. Jak zrobić naleśniki? Podstawowy przepis na naleśniki Teoretycznie, zrobienie naleśników to bułka z masłem. Trochę mąki, trochę mleka, chwila smażenia i gotowe. Lecz w praktyce, nie każdemu one wychodzą. Dlatego mamy podstawowy przepis na naleśniki, a wraz z nim kilka sprawdzonych wskazówek naszej redaktorki – specjalistki od tych placuszków. Do zrobienia naleśników potrzebujesz 200 g mąki pszennej, 1 jajka, ok. 500 ml wody oraz szczypty soli. Wszystkie składniki należy dokładnie wymieszać, aby nie było grudek i można smażyć. Albo i nie, bo to jest właśnie pierwszy, podstawowy błąd. Ciasto na naleśniki musi odpocząć przez co najmniej 30 minut. Gdy rano robisz śniadanie, a rodzina nie może się już doczekać, aż naleśniki trafią na stół, istnieje pokusa, aby zlekceważyć tę wskazówkę. Dlatego, żeby Cię nie kusiło, mamy radę – przygotuj ciasto dzień wcześniej i włóż je do lodówki. Na chwilę zatrzymajmy się jeszcze przy wodzie. Najlepiej byłoby użyć gazowanej, choć nie jest to konieczność. Jeśli ciasto jest za gęste, trzeba będzie dolać więcej wody. Pamiętaj, że to nie są racuchy czy pankejki. Aby naleśniki wyszły cieniutkie, ciasto musi być rzadkie, łatwo rozprowadzać się po patelni. A co z olejem? Na to są dwa sposoby. Możesz wlać łyżkę oleju do ciasta i nie dodawać jej potem na patelnię. My jednak rekomendujemy drugi sposób, czyli rozprowadzenie cienkiej warstwy tłuszczu przy pomocy pędzelka. Potem, jak uznasz, że naleśnik zbyt mocno przywiera, rozprowadzasz kolejną warstwę. Dzięki temu unikniesz ryzyka, że całość wyjdzie zbyt tłusta. A czy potrzebujesz specjalnej patelni do naleśników? Nie, aczkolwiek może być ona pomocna. Jednak gdy nie masz na nią miejsca, użyj „zwykłej”, tylko ważne jest, aby miała nieprzywierającą powierzchnię. Naleśniki wegańskie i/lub bezglutenowe Gdy już jesteś specem od naleśników, czas na wariacje. Zaczniemy od tego, jak zrobić naleśniki wegańskie – nie dodawaj do nich jajek, zwiększ jedynie ilość wody. I tutaj jeszcze kilka słów wytłumaczenia. Często można spotkać się z tym, że w przepisach, zamiast wody, jest mleko. Jednak zdaniem naszej specjalistki nie jest ono wcale konieczne, a naleśniki na wodzie są równie smaczne. Co więcej, łatwiej jest uzyskać cienkie placuszki. Jeśli nie jesteś przekonany, zastąp wodę mlekiem roślinnym w wersji wegańskiej. W przypadku naleśników bezglutenowych wystarczy zamienić mąkę pszenną na tę, która jest naturalnie bezglutenowa. Z naszych doświadczeń wynika, że najlepiej sprawdza się mąką ryżowa, kukurydziana lub jaglana. Gdy nabierzesz wprawy, możesz eksperymentować z mąką gryczaną czy kasztanową, aczkolwiek ostrzegamy, że z nimi będzie trudniej. Dutch baby – pieczony naleśnik A teraz kilka propozycji dla prawdziwych wyjadaczy. Pierwsza z nich to dutch baby, czyli pieczony naleśnik, który najczęściej podawany jest z owocami i cukrem pudrem. Nie będziemy już podawać przepisu na niego, bo bez problemu znajdziesz go w internecie, na zachętę jedynie dodamy, że w smaku przypomina nieco budyń. Zwykle znajdziesz też informację, aby zapiekać go w patelni żeliwnej, aczkolwiek naszym zdaniem sprawdzi się do tego jakiekolwiek naczynie żaroodporne. Płonące naleśniki Suzette Kolejna wariacja to naleśniki Suzette, czyli płonące naleśniki. To francuski przepis na naleśniki w syropie pomarańczowym, do którego na koniec dodaje się brandy i… podpala. Chociaż ten etap można całkowicie pominąć i przy okazji nic nie stracić na smaku. Wytrawne naleśniki Czy naleśniki zawsze muszą być podawane z dżemem, czy białym twarogiem i cukrem? Nie! Można zrobić wytrawny farsz do naleśników, dzięki czemu będą one świetną propozycją nie tylko na śniadanie, ale także na lunch czy… na obiad. Nasze ulubione propozycje to naleśniki ze szpinakiem i fetą, pieczarkami i żółtym serem oraz z farszem jak do pierogów ruskich. W wersji obiadowej doskonale sprawdzą się naleśniki z sosem słodko kwaśnym i kurczakiem, a także zapiekane naleśniki typu enchiladas. Zrobiłeś się głodny? W takim razie wracaj do punktu pierwszego i zabieraj się za zrobienie prostych, pysznych naleśników.
Dobre ciasto na naleśniki gwarantuje sukces, jeśli chodzi o tę potrawę. Można je zrobić na wiele różnych sposobów. Oprócz tradycyjnego ciasta, w którym wykorzystuje się mąkę pszenną, mleko, jajka i cukier, coraz popularniejsze stają się jego modyfikacje. I tak powstają naleśniki bez mleka, bezglutenowe z mąki kukurydzianej, orkiszowej lub razowej, czy nawet biszkoptowe. Warto pamiętać, że takie ciasto nie jest wykorzystywane jedynie do naleśników na słodko, lecz także do wersji wytrawnych oraz krokietów. Sprawdź patenty naszych użytkowników na pyszne ciasto naleśnikowe – w wersji tradycyjnej, do krokietów lub pancakesów! Naleśniki z serem Naleśniki z serem to najpopularniejszy wariant tego dania. Z reguły jemy je na słodko. Nadzienie przygotowuje się z twarogu, serka homogenizowanego lub kremowego. Zwykle ser miesza się z cukrem, rodzynkami lub innymi owocami. Dzięki temu farsz jest bardziej wyrazistszy w smaku. Choć słodkie naleśniki są uwielbiane przez dzieci i dorosłych, to danie z serem można zrobić także na wytrawnie. Wystarczy twaróg zamienić na mozzarellę, cheddar lub ser pleśniowy i wymieszać z warzywami. Naleśniki z kurczakiem Wytrawne naleśniki można przygotować na wiele sposobów. Farsz można przyrządzić na bazie różnych mięs, w tym z drobiu. W ten sposób można zrobić naleśniki z kurczakiem i szpinakiem, pieczarkami, serem lub brokułami. Każdy z tych wariantów smakuje znakomicie, szczególnie w towarzystwie sosów. Ciekawym pomysłem są także naleśniki zapiekane z kurczakiem, które świetnie się sprawdzą na specjalne okazje. Jakby nie patrzeć – takie wytrawne placki z farszem drobiowym zawsze świetnie smakują! Przepisy Naleśniki po meksykańsku Naleśniki meksykańskie przygotowuje się bardzo prosto. Kluczowy jest tutaj farsz zrobiony na bazie mięsa mielonego, czerwonej fasoli i przypraw. Wystarczy wszystkie składniki razem wymieszać, umieścić na placku i całość zawinąć. Takie naleśniki po meksykańsku można przygotować także z kurczakiem i pomidorami. W każdej wersji smakują one znakomicie, szczególnie kiedy dodamy do nich ostry sos na bazie papryki i pomidorów. W wersji łagodnej można sięgnąć po sos czosnkowy lub guacamole. Naleśniki z mięsem mielonym Naleśniki zazwyczaj jemy ze słodkim nadzieniem. Jednak nie jest to jedyna opcja. Naleśniki na słono podbijają serca coraz większej liczbie osób. Można je przygotować z farszem warzywnym, grzybowym lub mięsnym. Jedną z propozycji farszu do naleśników na słono jest podsmażone mięso mielone z pieczarkami lub warzywami. Takie danie warto podawać z jakimś sosem – najlepiej sprawdzi się pomidorowy, czosnkowy lub salsa. Całości dopełni starty ser, który podkreśli walory smakowe naleśników na ostro. Naleśniki z Nutellą Naleśniki z Nutellą w środku to pyszny deser, drugie śniadanie lub obiad. Najlepsze w tym wydaniu będą puszyste naleśniki biszkoptowe, naleśniki czekoladowe lub pancakes. Naleśniki z Nutellą i bananami, Nutellą i mascarpone lub owocami można podać na dwa sposoby. Pierwszy polega na rozsmarowaniu cienkiej warstwy orzechowego kremu na usmażonym naleśniku i ułożenie pozostałych dodatków. Drugim sposobem jest potraktowanie Nutelli również jako gęstego sosu. Naleśniki z Nutellą najlepiej składać w trójkąt. Naleśniki z warzywami Naleśniki z warzywami najczęściej podaje się w formie zapiekanej w piekarniku. Do środka można włożyć sezonowe lub mrożone warzywa. Najpopularniejsze są naleśniki z cebulą, marchewką, czosnkiem, papryką, cukinią i bakłażanem. Chociaż bardzo dobrze smakują w wersji wegetariańskiej, można je także przygotować z kurczakiem i pieczarkami. Przed pieczeniem naleśniki można ułożyć w naczyniu żaroodpornym, polać sosem beszamelowym i posypać serem – parmezanem lub mozzarellą. Naleśniki dietetyczne Naleśniki w wersji fit to te przygotowane z mąki z pełnego przemiału lub bezglutenowej. Do pierwszej grupy należy mąka żytnia, owsiana, razowa, orkiszowa i jęczmienna. Idealne do naleśników są także: kokosowa, migdałowa, kukurydziana, ryżowa, jaglana i sojowa. Dietetyczne naleśniki bez mąki to te, w których została ona zastąpiona siemieniem lnianym, płatkami ryżowymi lub jaglanymi. Naleśniki w wersji fit należy smażyć bez tłuszczu, na patelni z nieprzywierającą powłoką. Naleśniki z łososiem Naleśniki z łososiem to wytrawne danie, które można modyfikować na różne sposoby. Smacznymi składnikami w takiej kompozycji są również: szpinak, serek mascarpone, suszone pomidory i feta. Przygotowując naleśniki, które będą nadziewane farszem na słono, można dodać do ciasta szczyptę ziół prowansalskich, suszony koperek lub czosnek granulowany. Roladki z naleśników z łososiem i kremowym serkiem to znakomity pomysł na przekąskę dla gości lub drugie śniadanie do pracy. Polecane przepisy do kategorii Ciasto na naleśniki Znaleźliśmy 18 przepisów w kategorii Ciasto na naleśniki
czy ciasto na naleśniki można zrobić dzień wcześniej